
Na pokonanie 10-kilometrowej trasy Starżyński potrzebował 32 minut i 40 sekund. Kubiec 5 km przebiegł w czasie 16 i pół minuty
- Dobra pogoda, ciekawa trasa i fajnie mi się biegło - dzielił się wrażeniami Andrzej Starżyński bezpośrednio po minięciu mety. - Było trochę podbiegów, co tylko uatrakcyjniało rywalizację. Cieszę się, że wygrałem, tym bardziej, że po raz pierwszy startowałem w Rykach. Jeżeli Bieg Ciołka będzie kontynuowany w następnych latach, to chętnie ponownie tutaj przyjadę.
Na urozmaiconą trasę pełną górek zwracali uwagę niemal wszyscy zawodnicy.
- Miałem wrażenie, że były same podbiegi - śmiał się na mecie Tomasz Głodek, który 10 km pokonał w 47 minut i 44 sekundy. - Ale cieszę się, że udało mi się dobiec do mety.
Zadowolonych było więcej. - 38 minut 29 sekund? - dziwił się Artur Olek z grupy Biegusiem.pl - To mój najlepszy wynik na "dychę". Co prawda ta trasa nie ma homologacji Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, ale i tak cieszę się z tak dobrego rezultatu.
Najpierw biegały dzieciaki
Jednak zanim wystartowali zawodnicy do biegów na 5 i 10 km, to swoją rywalizację odbyli młodsi biegacze. Najmłodszymi uczestniczkami były dwie 2-latki - Klaudia Anyszek i Jagoda Czyżowska. Co prawda nie zajęły one czołowych miejsc, ale i tak dzielnie walczyły ze 120-metrową trasą. Wśród maluszków (kategoria do 6 lat) wygrał Szymek Świstak, ale i innym uczestnikom tego biegu nie brakowało zapału i zaangażowania.
Najliczniejszą grupę stanowili uczestnicy biegu 7-9 latków na 200 metrów. Było ich aż 21, a najszybciej z nich finiszował Marcin Cąkała. W biegach młodzieżowych wygrywali Marcel Seremak (10-12 lat) i Łukasz Klimas (13-15).
Szybszy o 7 sekund
Kilka minut po godzinie 16:00 wystartowali uczestnicy biegów na 5 i 10 kilometrów. Obie grupy biegły w kierunku Rososzy, ale zawodnicy rywalizujący na krótszym dystansie po 2,5 kilometra zawracali i biegli do mety. Najszybciej tę trasę pokonał Dawid Kubiec ze Starachowic, któremu przebiegnięcie 5 kilometrów zabrało 16 i pół minuty. Na mecie zwycięzca "piątki" był zaledwie 7 sekund wcześniej od drugiego zawodnika na tym dystansie. Z biegaczy z powiatu ryckiego najszybciej tę trasę pokonał Maciej Walasek, który z czasem 19:40 był 13 na mecie. Wśród pań najszybciej tę trasę pokonała Ilona Kardas (22:05) z Dęblina, która jednocześnie była najszybszą zawodniczką z naszego powiatu.
W biegu na 5 km wystartowało 79 zawodników i wszyscy dobiegli do mety. W tym gronie były 24 przedstawicielki płci pięknej. Do rywalizacji na 10 km stanęło 80 biegaczy (w tym 11 pań) i tu również wszyscy dobiegli do mety.
Nordic walking nad Buksą i na Koziej Górce
Swoją obecność na I Biegu Ciołka zaznaczyli również "kijkarze", czyli specjaliści od marszów nordic walking. Na trasę marszu 9-osobowa grupa ruszyła zaraz po biegaczach na 5 i 10 kilometrów.
- Pogoda była fajna do takiego marszu, a i trasa ciekawa, urozmaicona - mówi Tadeusz Stoń, przewodnik grupy nordic walking. - Szliśmy chodnikami, ulicami, ale i ścieżkami leśnymi i nad wodą. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni, szkoda tylko że było nas tak mało. Mam nadzieję, że w przyszłości nordic walking na Biegach Ciołka będzie cieszyć się większym powodzeniem. Tym bardziej, że tutaj nie ma ścigania się, a tylko czysta rekreacja.
Miejmy nadzieję, że w przyszłych Biegach Ciołka nie tylko "nordicwalkingowców" będzie więcej, ale i wśród biegaczy frekwencja będzie większa. Ponad 200 zawodników (w tym 45 dzieciaków), jak na pierwszą imprezę, to dobry wynik, ale przecież może być jeszcze lepszy. Oby już za rok...
Najlepsi biegacze na 10 km. Stoją (od lewej): Sylwester Lepiarz (2 miejsce), Andrzej Starżyński (zwycięzca) i Jarosław Bimkiewicz (3 miejsce)
Medaliści biegu na 5 km Stoją (od lewej): Tomasz Mydlak (2 miejsce), Dawid Kubiec (zwycięzca) i Jakub Gałasiewicz (3 miejsce)
Adam W. Faluszczak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie